Autor |
Wiadomość |
brat_peacemaker
Dołączył: 01 Lis 2006
Posty: 573
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 13 Kompania - Puszczykowo
|
|
|
|
Zbiorka o 8.00 pod stadionem lecha. Prosze o PUNKTUALNE przybycie, bo czas bedzie nas gonil. Naytec - skontaktuj sie ze mna - numer masz na prv.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 21:56, 16 Mar 2007 |
|
 |
|
 |
olaf
Dołączył: 29 Sty 2007
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
|
|
|
no ja niestety odpadam.

Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 22:32, 16 Mar 2007 |
|
 |
wakrak
Dołączył: 23 Sty 2007
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Luboń
|
|
|
|
ok stadion lecha 8.00
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 22:46, 16 Mar 2007 |
|
 |
brat_peacemaker
Dołączył: 01 Lis 2006
Posty: 573
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 13 Kompania - Puszczykowo
|
|
|
|
Dziekuje obecnym za przybycie, udzial i bohaterska postawe
Niki - zaluj, bo pogoda zrobila sie potem ladna.
Fotki beda, jak Kamila znajdzie kabel USB 
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 21:19, 17 Mar 2007 |
|
 |
naytek
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 13. Kompania - Poznań
|
|
|
|
Ja również dziękuję, zwłaszcza Kierowcy. ; ]
W ogóle fajnie było. Rzeczywiście, wbrew pozorom pogoda dopisała, nie było jakoś specjalnie mokro (ja np. tarzałem się po glebie i nie "przemokłem" ; P). Natomiast sama "impreza" bardzo mi się podobała (choć nie wiem, czy inni też podzielają mój entuzjazm ).
Co mi się rzuciło w oczy, to to, że jak jest ktoś, kto dowodzi, i reszta go słucha, to całość sprawia całkiem przyzwoite wrażenie. ; ]
I radia... że są bardzo potrzebne. ; P
No i że midcapy są dużo fajniejsze od realcapów. 
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 23:25, 17 Mar 2007 |
|
 |
wakrak
Dołączył: 23 Sty 2007
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Luboń
|
|
|
|
dziekuje wspolobecnym i w pelni zgadzam sie z naytekiem w oddziale musi byc dowodca i tyle czy sie komu to podoba czy nie a co do radia to fakt dobra rzecz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 13:56, 18 Mar 2007 |
|
 |
Corey
Dołączył: 24 Sty 2007
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szamotuły
|
|
|
|
heh bylo fajnie - 104 osoby
szkoda ze nei zostaliscie do konca - czyli tak do 18.00 ale i tak fajnie ze sie pojawiliscie
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 22:19, 18 Mar 2007 |
|
 |
brat_peacemaker
Dołączył: 01 Lis 2006
Posty: 573
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 13 Kompania - Puszczykowo
|
|
|
|
Hehe, fajna fotka. Szkoda, ze bez nas. Ale z przyczyn roznych wolelismy byc w domu okolo 17 Mi, z przyblizonych wyliczen wyszlo troche ponad 70 osob, a setka to juz naprawde sporo. Przylacze sie glosow poprzednikow - brak dowodztwa i radia - to glowne problemy w czasie manewrow.
Owszem, pojawilismy sie, ale w dosc okrojonym skladzie, dobrze ze zaprzyjaznione PF stawilo sie bardziej licznie. Stali czlonkowie obrosli w piorka. Widac, ze zalezy juz tylko rekrutom za co (tym obecnym) naleza sie brawa. Mam nadzieje, ze przy nastepnym takim zlocie pojawimy sie liczniejsza grupa.
Corey - podobaly sie fotki? W sumie to wasza ekipa jest prawie na polowie zdjec 
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 22:48, 18 Mar 2007 |
|
 |
Corey
Dołączył: 24 Sty 2007
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szamotuły
|
|
|
|
heh robilismy beretowy lans
fotki fajne - wybralem kilka - sa u nas w galerii
my mielismy dowodce - fakt ze jak juz dowodzil to inna sprawa. co do radia - zgadzam sie - ale ludzie nie umiaja korzystac z radia i przezto tez komunikacja kuleje - my mamy radia i problem z komunikacja rozwiazany ale ... my trenujemy i sie w tym szkolimy dla zabawy.
No i jak na tak ailosc ludzi to nie bylo zbyt duzo spiec i drazliwych sytuacji
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 9:21, 19 Mar 2007 |
|
 |
brat_peacemaker
Dołączył: 01 Lis 2006
Posty: 573
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 13 Kompania - Puszczykowo
|
|
|
|
My tez mielismy dowodce (chyba nawet moge go wskazac na zdjeciu). Co do obslugi radia, to rece opadaja.
Pierwsza strzelanka. Nasz szwadron bronil flagi. Siedzielismy schowani jakies 100-150m od flagi, na samej gorce, w glebi lasu. Nasz dowodca mial radio (dlatego byl dowodca). Po pewnym czasie uznalismy, ze czas sie konczy, kontakt z przeciwnikiem mielismy tylko wzrokowy (o ile to nie byli nasi ), wiec mozna 'pouczestniczyc'. Patrolujemy okoliczny las, wychodzimy na pole, do flagi, a tam okazuje sie, ze flaga dawno zdobyta, a misja zakonczona. NIKT nie poinformowal nas o fakcie ataku, potrzebie wsparcia, o NICZYM. A siedzielismy naprawde niedaleko, wiec zasieg MUSIAL byc. Nasz boss nie zapytal czy cos sie dzieje, jemu nikt nie wydal rozkazu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 10:47, 19 Mar 2007 |
|
 |
Rzuf
Dołączył: 03 Gru 2006
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 4[FUN]
|
|
|
|
i do tego ktos bezczelnie halasowal w radiu pikaniem jakims... beznadzieja. Ja z ekipa nastepnym razem bede miec swoj kanal + szyfrowanie. Moze jeden radiowiec bedzie mial ogolny kanal...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 11:29, 19 Mar 2007 |
|
 |
Corey
Dołączył: 24 Sty 2007
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szamotuły
|
|
|
|
 |  | i do tego ktos bezczelnie halasowal w radiu pikaniem jakims... beznadzieja. Ja z ekipa nastepnym razem bede miec swoj kanal + szyfrowanie. Moze jeden radiowiec bedzie mial ogolny kanal... |
zastosujcie to co my - wlasny kanal + radiooperator - sprawdza sie ale trzeba pocwiczyc. I jedno zdanie bo Rzuf tu pisze - jak Rzuf dowodzil to w/g mnie zadania byly rozdzielone prawidlowo, jak dowodzil Arti... coz na naszej flance byly 3-4 grupy.... ktos zlamal rozkaz albo zle zrozumial?
i PMR maja straszne ograniczenia.... oj maja gesty las i juz szumy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 11:41, 19 Mar 2007 |
|
 |
naytek
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 13. Kompania - Poznań
|
|
|
|
Nam trudno stwierdzić jak było, kiedy dowodził Rzuf, bo wówczas byliśmy po przeciwnej stronie.
Nie wiem jak to później wyglądało "na górze", bo jako "plain gunner" raczej to zlewałem, ale jeśli chodzi o dowodzenie na "szczeblu oddziałowym" w drugim scenariuszu, to tu chyba Filip odwalił dobrą robotę (a przynajmniej takie odniosłem wrażenie ).
Ogólnie bardzo ciekawe doświadczenie, miły "klimacik" , zupełnie inaczej wyglądają takie "manewry" niż zwykła poznańska "strzelanka-jebanka".
I jeszcze raz - kto nie był, niech sobie w brodę pluje. 
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 12:52, 19 Mar 2007 |
|
 |
|