Operacja GB, czyli naytkowe przechwałki.

Był ciepły, kwietniowy wieczór, wiatr poruszał łagodnie liśćmi drzew i parą skarpet wywieszonych za oknem. Wokół panowała cisza, przerywana od czasu do czasu dźwiękiem silnika przejeżdżającego samochodu.
Z okna sączyło się słabe światło. To 20-watowa żarówka energooszczędna, która rozświetlała niewielki pokoik. Wewnątrz tegoż pokoiku, szalony N. wytężał swój umysł ciężko pracując. Para jego przekrwionych oczu bacznie obserwowała kolejne śrubki, nie bez oporu wychodzące ze swych miejsc. Co kilka minut spoglądał podejrzliwie w stronę monitora, na którym widniała szczegółowa instrukcja dokonania dzieła zniszczenia. Przeczytał ją uważnie nie mniej niż naście razy, jednak wciąż nie dowierzał. "To nie może być takie proste! Nie może, nie może!" - powtarzał wielokrotnie. Co parę chwil klął siarczyście, gdy kolejne klucze imbusowe okazywały się być wyjątkowo kiepsko wykonane.
Wreszcie nastąpiła chwila, na którą czekał cały dzień. Po niespełna minucie siłowania się z resztkami tego, czym się właśnie zajmował, udało mu się... "Już niemal połowa drogi" - rzekł do siebie, obejmując wzrokiem wszystkich zebranych. Pies leniwie podniósł łeb, popatrzył przenikliwie i wyszedł.
W dłoni N. znów znalazł się śrubokręt krzyżakowy. Kolejne śruby bez oporów opuszczały szkielet, wydając przy tym ciche, rozpaczliwe piski. Jednak dla pozbawionego uczuć N. były nieistotne. W końcu szkielet rozpadł się na dwie części...
Niespełna półtorej godziny później ostatnia ze śrubek wylądowała na swoim miejscu, w pobliżu mocowania lufy.
N. podłączył baterię, nacisnął spust... A stwór ożył i ryknął przeraźliwie, plując białym ogniem w tę i wew tę.

Tak, moi drodzy, udało mi się. Rozebrałem moją małą do naga Wink

i wymieniłem sprężynę - teraz sercem najtkowej emki jest lśniący, seledynowy Prometheus 110SP. Jestem tym na tyle podekscytowany, że musiałem z kimś się podzielić moją wielką radością. Wink

Zabawa z GB zajęła mi około 1.5h łącznie z dogłębną analizą poradnika [link widoczny dla zalogowanych], obejrzeniem [link widoczny dla zalogowanych] kilka razy i "zaznajomieniem się" z częściami wewnątrz tego draństwa. Śmiem jednak stwierdzić, że wystarczy odrobina wprawy i można to wszystko zrobić w 15-20 minut. Razz

Co ciekawe (mniej lub bardziej), z batką 8.4V (3000mAh KAN) wydaje się działać bez problemu - szybkostrzelność na auto jest zadowalająca. Jest już trochę za ciemno, żeby przeprowadzić dokładniejsze testy, ale na pierwszy rzut oka kulki latają ździebko szybciej (może to siła autosugestii Smile

). Jutro jeszcze opiszę wrażenia. ; ]

Dodam jeszcze, iż po 12-15 tys. kulek na szkielecie GB nie zaobserwowałem pęknięć, a zębatki i tłok nie noszą śladów zużycia - wszystko całe i w najlepszym porządku. Zobaczymy, jak długo teraz pociągnie...

Teraz czas na zakup taśmy teflonowej i uszczelnienie wszystkiego, co da się uszczelnić w okolicach komory HU. Razz

Post został pochwalony 0 razy

Z niecierpliwoscia czekamy na ciag dalszy opowiesci, w ktorym dziurawisz zlych ludzi za pomoca swojego monstrualnego potwora, a nastepnie obliczasz przyrost FPSow na podstawie glebokosci dziur pozostawionych w ich cialach.

Post został pochwalony 0 razy

A po co taśma ... i robić coś na odwal ? Kup lepiej zestaw Bore Up Classica lub Systemy albo jakiejś innej firmy polepszy to szczelność i będzies miał za razem mocniejsze części .

Post został pochwalony 0 razy

	Cytat:
	A po co taśma ... i robić coś na odwal ? Kup lepiej zestaw Bore Up Classica lub Systemy albo jakiejś innej firmy polepszy to szczelność i będzies miał za razem mocniejsze części .

Doszczelnianie poleca mnóstwo osób na wmasg, ponoć samo oklejenie taśmą (cieniutką teflonową) połączenia HU-lufa daje niewielki przyrost "mocy". Nie jest to ani kosztowne, ani pracochłonne, a jeżeli przynosi choćby minimalne korzyści, to dlaczego nie?
Do takiej sprężyny wystarczają części stockowe. Przynajmniej tak twierdził Jack Pirat i Jimbo (który to naprawia repliki w SpecShopie). Więc póki nic się nie rozwali, nie widzę potrzeby zakupu bore-up'a czy czegokolwiek innego (jak pisałem, po roku używania części nie wykazują żadnych objawów "zmęczenia").
Oczywiście "przyjemniej" byłoby strzelać ze świadomością, iż w środku siedzą "fajniejsze" bebechy. Ale kwestia "kup lepiej"... Heh. "Kup lepiej" to ja wolę dobrą baterię i preckę. Wink

Co do dalszego etapu tak strasznie kręcących mnie testów Wink

- okazja nadarzy się chyba dopiero w niedzielę. Twisted Evil

Ogród mam zbyt mały, żeby sprawdzić zasięg. Sad

Post został pochwalony 0 razy

	naytek napisał:
	Co do dalszego etapu tak strasznie kręcących mnie testów - okazja nadarzy się chyba dopiero w niedzielę. Ogród mam zbyt mały, żeby sprawdzić zasięg.

No to czas chyba zmienić ogród Laughing

Tak przy okazji Wink

Masz talent do opisywania różnych sytuacji Wink

Poprawiłeś mi humor opisem rozbierania swojej małej do naga Very Happy

Post został pochwalony 0 razy